Dziedzictwo Hogwartu”: spojrzenie wstecz na 20 lat gier wideo opartych na sadze o Harrym Potterze

Pierwsza gra wideo oparta na sadze, „Harry Potter i Kamień Filozoficzny” (2001) odniosła sukces. W znacznie mniejszym stopniu dotyczyło to kolejnych.

Od Kamienia Filozoficznego do Dziedzictwa Hogwartu, która ukaże się w piątek 10 lutego, uniwersum Harry’ego Pottera zostało zaadaptowane na kilkadziesiąt gier wideo od 2001 roku. Przyjrzyjmy się kilku tytułom, które przeszły do historii.

„Harry Potter i kamień filozoficzny” (2001)
Amerykański wydawca Electronic Arts opracowuje pierwszą grę ze świata Harry’ego Pottera z zamiarem zbiegania się z premierą pierwszego filmu w grudniu 2001 roku. „Nie było to łatwe dla zespołów, które musiały stworzyć grę w bardzo krótkim czasie, 10-11 miesięcy” – wyjaśnia Gaëtan Boulanger, autor książki Dans les coulisses des jeux vidéo Harry Potter. „Zwłaszcza, że J.K. Rowling i Warner Bros. nałożyli na grę wiele ograniczeń, by upewnić się, że nie będzie w niej niczego poza ramami Harry’ego Pottera” – dodaje.

Ten pierwszy opus jest oparty głównie na książce, twórcy uzyskali bardzo mało informacji od Warner Bros. na temat powstawania filmu. Gracz wciela się w postać Harry’ego w Hogwarcie w mieszance eksploracji i platformówki. Gdy została wydana, odniosła ogromny sukces: w ciągu sześciu miesięcy sprzedano prawie 9 milionów sztuk gry, a wersja na PlayStation 1 stała się jednym z najlepiej sprzedających się tytułów na konsoli Sony.

To był rekord dla Electronic Arts w tamtym czasie, mimo że miało bardzo popularne franczyzy jak FIFA i The Sims – mówi Gaëtan Boulanger. Wiele osób ma żywe wspomnienia z tego meczu. Dwadzieścia lat później, bardzo popularni streamerzy regularnie wznawiają grę dla nostalgii, ale także po to, by delikatnie wykpić tę grę wideo madeleine de Proust, swoją kostkową grafiką nawiązującą do początków 3D.

Kolejne gry, które adaptowały filmy jedna po drugiej, robiły mniejsze wrażenie: „Im więcej czasu upływa, tym niższa jakość gier. A na końcu były naprawdę złe – mówi.

„Lego Harry Potter” (2010/2011)
Świat J.K. Rowling nie uszedł uwadze ogra Lego, który w swojej serii gier wideo zaadaptował po kolei wszystkie najważniejsze licencje popkultury (Star Wars, Indiana Jones itp.).

Dwie części opracowane przez brytyjskie studio Traveller’s Tales cofają się do siedmiu lat Harry’ego Pottera w Hogwarcie, dodając do tego absurdalny i potulny humor serii Lego. „Bardzo powtarzalne i szkicowe gry”, mówi Gaëtan Boulanger, „ale wciąż zabawne”.

„Wonderbook: Book of Spells” / „Harry Potter Kinect” (2012)
Wykrywanie ruchu, rozpoznawanie głosu, rzeczywistość rozszerzona… W 2012 roku magia przechodzi przez nowe technologie, aby umożliwić fanom wślizgnięcie się w skórę czarodzieja.

Wyposażony w kontroler Playstation Move, przypominający nieco magiczną różdżkę zakończoną kulką, lub po prostu poprzez rozpoznawanie gestów na Xboxie, gracz kręci się przed telewizorem, próbując rzucać zaklęcia lub mikstury. Eksperyment okazał się niejednoznaczny i powtarzalny, wykorzystujący technologię, która była jeszcze w powijakach i ostatecznie porzucona kilka lat później.

„Wizards Unite” (2019)
Z ogromnym sukcesem, jaki odniósł Pokémon Go, jego gra mobilna, w której gracz jest zaproszony do spaceru ulicą, aby złapać stwory, które pojawiają się w rozszerzonej rzeczywistości na ich ekranie, amerykański wydawca Niantic próbuje odtworzyć tę samą alchemię w świecie małego czarodzieja.

Tym razem jednak formuła nie działa: po 18 miesiącach działalności Wizards Unite wygeneruje zaledwie kilkadziesiąt milionów euro, w porównaniu z ponad miliardem dla swojego modelu w samym 2020 roku. Gra zostanie definitywnie wstrzymana na początku 2022 roku.